Poznawanie Nowej Zelandii

Coś tam ostatnio wspominałem, że dotarliśmy w końcu do Nowej Zelandii, która stanowi dla nas psychologiczny początek podróży. Przez dwa pierwsze dni po przylocie decydujemy się pozostać w Auckland, aby nasze stare organizmy ogarnęły, że coś się poprzestawiało w trybie dnia (przypominam – 12 godzin różnicy w stosunku do czasu polskiego). Poza dużą ilością spania …

Bułgarskie klimaty w Sofii

Jak się rzekło w ostatnim wpisie, znaleźliśmy wygodne połączenie do stolicy Bułgarii, Sofii. I myyk! Od razu przy wysiadaniu z autobusu mam okazję popisać się zdolnościami akrobatycznymi. Jaaaaka tam była szklanka! Do hostelu docieramy POWOLI, co nie jest łatwą sztuką, zważywszy na nasze 20-kilogramowe plecaki ? Zanim pójdziemy dalej, pochylmy się chwilę nad naszym hostelem …